Bułgaria przyłączy się do paktu fiskalnego, ale...
Dodano:
Parlament Bułgarii zgodził się na udział kraju w unijnym pakcie fiskalnym pod warunkiem, że nie będzie on zmuszony dostosowywać własnej polityki podatkowej i podejmować wynikających z niego finansowych zobowiązań.
W 240-miejscowym parlamencie "za" opowiedziało się 129 posłów rządzącej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) i niezależni deputowani, jeden głosował przeciw, 48 wstrzymało się od głosu. Uchwała zakłada, że Bułgaria poprze cały tekst paktu dopiero po wejściu do strefy euro. - Udział Bułgarii w pakcie nie prowadzi do finansowego zaangażowania kraju i do dostosowania jego ustawodawstwa podatkowego - stwierdza się w dokumencie. Szef dyplomacji Nikołaj Mładenow wyjaśnił, że Bułgaria na razie przyłączy się do tej części paktu, która zobowiązuje kraje unijne do przestrzegania dyscypliny finansowej, a pozostałe części dokumentu wejdą w życie dopiero po wejściu kraju do strefy euro.
- Bułgaria będzie prowadzić samodzielną politykę podatkową także po podpisaniu europejskiego paktu fiskalnego. Odpowiadając na obawy posłów i opinii publicznej zapewniam, że uchwała zapobiega stosowaniu wszelkich przepisów, które godziłyby w nasze prawo do samodzielnej polityki podatkowej - oświadczył Mładenow podczas debaty parlamentarnej. Mładenow podkreślił również, że dla Bułgarii "kwestią kluczową jest osiągnięcie zgody na udział w spotkaniach na szczycie strefy euro tych państw spoza strefy, które deklarowały częściowe lub całościowe przyłączenie się do paktu fiskalnego".
Wicepremier i minister finansów Simeon Diankow powiedział, że państwa spoza strefy euro powinny mieć status obserwatora na szczytach eurolandu.
ja, PAP